– Mamy nie tylko gazetkę, która jest głównym narzędziem, by unifikować ofertę promocyjną w całej sieci. To także specjalne programy dedykowane franczyzobiorcom – programy retro oraz dofinansowania zakupów. Sprzedaż rozpoznajemy po wizytach naszych detalistów w halach Makro i do tego dostosowujemy nasze rozwiązania – mówił Łukasz Terelak.
Dodawał, że to kwestia mocno indywidualna i zależy od umów z konkretnymi producentami, w których określa się określone poziomy sprzedaży nie tylko do całości klientów Makro, ale też konkretnie w sklepach Odido.
W rozmowie Terelak został również zapytany o rozwój asortymentu gastronomicznego w sklepach Odido.
– Nie ma odwrotu od tego kierunku. Jeśli jestem głodny, to chcę ten głód szybko zaspokoić, stąd tak popularna robi się kanapka czy hot-dog. Widzimy potrzebę uczestniczenia, ale nie wszędzie, nie we wszystkim i nie w tym samym czasie. Musimy widzieć zróżnicowanie lokalizacyjne naszego sklepu – miejsca, w których ta potrzeba jest dużo większa oraz lokalizacje, które muszą jeszcze poczekać, bo marża na takich produktach jest wysoka, ale musimy patrzeć też na straty na tych kategoriach – mówił przedstawiciel sieci franczyzowej.
Podkreślał, że Odido chce rozwiać asortyment produktów gotowych i przyspieszających gotowanie, taki jak produkty garmażeryjne czy mączne. Drugim obszarem mają być produkty ultraświeże, takie jak kanapki, wrapy czy panini.
– Poszukujemy partnerstw, gdzie nasi klienci przez naszą zamawiarkę będą mogli złożyć zamówienie do lokalnego wytwórcy danego produktu. Jesteśmy na etapie planowania budowania takiego rozwiązania – podkreślał.
W dalszej części rozmowy Terelak mówił m.in. o rozwoju konceptu Odido Elevate, trendach o wyzwaniach dla kanału convenience, a także rozwoju technologii na płaszczyźnie współpracy między franczyzobiorcą a franczyzodawcą.
Obejrzyj rozmowę: