Sytuacja większości byłych dostawców Bielmleku wydawała się uregulowana. Wielu z nich skorzystało ze wsparcia jakie zapewnił rząd. Była to dopłata do udziałów w ramach pomocy de minimis.
Około 50 rolników z SM Bielmlek musi dopłacić do udziałów w spółdzielni
Zdarzyły się jednak przypadki, w których skierowane wsparcie nie pokryło w całości brakującej części udziałów. W wyniku tego część rolników musiało dopłacić z własnych środków. W większości nie były to znaczące kwoty, a wynosiły one od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Wobec takich osób kierowane są obecnie wezwania do zapłaty. Dotyczy to około 50 osób.
Proces zakończenia upadłości Bielmleku może jeszcze długo potrwać
Dopóki syndyk nie ureguluje spraw rozliczeń pomiędzy członkami a spółdzielnią nie jest on w stanie zakończyć procesu upadłości. Z tego powodu prawdopodobnie potrwa ona jeszcze dość długo. Nie jest istotne przy tym czy ewentualne sprawy sądowe pomiędzy członkami a reprezentowaną przez syndyka spółdzielnią zakończą się pomyślnie dla którejkolwiek ze stron. Liczy się to, że sprawa ma być ostatecznie rozstrzygnięta. Tyle z punktu widzenia procesu upadłościowego.
Laktopol B remontuje proszkownię na terenie mleczarni
Jednocześnie nabywca majątku mleczarni, czyli spółka Laktopol B prowadzi na jej terenie naprawę elementów proszkowni uszkodzonych w wyniku pożaru. Z ścian zniknęły już płyty OSB chroniące konstrukcję. Na liniach znajdujących się na terenie mleczarni, ale nienależących do Bielmleku prowadzona jest produkcja.
Sama umowa pomiędzy spółdzielnią, a Laktopol B powinna być sfinalizowana z końcem września. Spółka otrzymała już zgodę na zaciągnięcie kredytu na zakup zorganizowanej części majątku spółdzielni.
Artur Puławski
fot. Archiwum/Dorota Kolasińska