– Pracuję kilkoma ciągnikami Claas, w tym jest najnowszy Arion 430. Najstarszy ciągnik to Claas Axos 330 z 2009 roku, a kolejny to Arion 610 z 2018 r. Jak na swoją cenę i moc, maszyna była fabrycznie bardzo dobrze wyposażona. Poza tym dołożyłem następujące opcje: przedni TUZ oraz WOM, do tego ładowacz czołowy sterowany elektronicznie z oryginalnego joysticka w podłokietniku i drugie światło ostrzegawcze. Maszyna jest bardzo stabilna w czasie pracy dzięki dobremu rozłożeniu masy. Ma cichą kabinę i dobrze się nią pracuje – mówi Cezary Kaliściak z Troszyna (woj. mazowieckie). Rolnik dodaje, że sterowany elektronicznie ładowacz tak się mi spodobał, że dziś prawdopodobnie zamówiłbym ciągnik już z nawigacją i wszystkimi elektrozaworami.
Bogate wyposażenie
Rafał Prokopek z miejscowości Przykwa (woj. lubelskie), to kolejny użytkownik Ariona serii 400, szukał ciągnika o mocy około 130 KM. Wybrał Ariona 450, w którym przekonała go zwrotność, co było bardzo ważne, gdyż często manewruje na ograniczonej przestrzeni. Maszyna spełnia jego oczekiwania między innymi dlatego, że była już fabrycznie bogato wyposażona. Najbardziej zależało mu na amortyzowanej przedniej osi i resorowanej kabinie, rewersie w joysticku, szerokim ogumieniu i wydajnej hydraulice. Te wszystkie elementy były w standardowym wyposażeniu First Claas. Ciągnik został doposażony w panoramiczny dach i ładowacz sterowany elektronicznie z oryginalnego joysticka w podłokietniku. Dziś, z perspektywy czasu, gdyby miałby konfigurować ciągnik na nowo – nic by nie dołożył.
– Rocznie ustawiam około tysiąca bel. Dzięki panoramicznemu dachowi mogę budować stogi do 4-5 warstw bel, nie wychylając się i nie nadwyrężając szyi. Dodaje, że Arion 450 jest zwrotny, wygodny i ekonomiczny. Amortyzowana przednia oś i kabina pozwalają na szybką jazdę. Sprawdza się to zwłaszcza w trudnym terenie, a siedząc na wygodnym fotelu pracuje się komfortowo – mówi Prokopek.
W podobny sposób o fabrycznym, bogatym wyposażeniu ciągników Arion wypowiada się Paweł Gankiewicz z Opolszczyzny. – Ciągniki Claas w pełni zasłużyły na swoją opinię. Są bezawaryjne i mogę to potwierdzić, bo w gospodarstwie pracujemy na dwóch maszynach Arion 420 z 2018 roku i Arion 610 z 2021 r. Zostały skonfigurowane z doradcą od dealera. Przyznaję, że teraz zamówiłbym dodatkowo nawigację oraz elektrozawory, ale tak to w życiu bywa, że przyzwyczajamy się do dobrego i chcemy więcej – mówi Paweł Gankiewicz z Osieka Grodkowskiego (woj. opolskie).
W pracy na ciągniku Arion docenia wyciszoną kabinę, komfort pracy i dobre prowadzenie maszyny. Jego zdaniem, Arion to maszyna premium – a do tego ma niskie spalanie, co potwierdzają niezależne testy.
Claas odrabia zadanie domowe
Od premiery ciągników serii Arion 400 tej generacji mija już prawie dekada, a metamorfozę przeszedł dwa lata temu. Wtedy w innym dużym teście z 2021 r. wśród siedmiu ciągników Claas Arion 440 zajął pierwsze miejsce! Przypomnijmy jednak jakie mankamenty znaleźli wtedy fachowcy:
► mały udźwig i mała ładowność,
► nie najlepszy promień skrętu.
Z czasem Claas tak dopracował tą maszynę, że w teście z 2023 r. jest chwalony za zwinność i udźwig podnośnika! Arion 470 ma moc 145 KM i napędzany jest 4-cylindrowym silnikiem wysokoprężnym o pojemności 4,5 l. Dzięki CPM, osiąga maksymalnie 114 kW/155 KM. Potwierdzają to niedawne badania wykonane w Centrum Testowym DLG. Przy maksymalnych obrotach 1990 obr./min. moc sięgała 144 KM.
Najnowsze testy, kolejny raz, potwierdziły niskie zużycie paliwa. Przy standardowej pracy ciągnik zużywał 242 g ON/kWh. Znacznie niższe spalanie było przy pracy z WOM i wynosiło 224 g/kWh.
Profi: zobacz test ciągnika Claas Arion 470
Co ciekawe, we wszystkich rodzajach prac – jak podaje Centrum Testowe DLG – Arion 470 zużywał mniej lub znacznie mniej paliwa, niż wszystkie wcześniej badane w tym miejscu ciągniki podobnej mocy! Duże wrażenie robi zwłaszcza 16-proc. oszczędność paliwa podczas prac transportowych.
Orka, gruber, prasowanie i transport
– Potwierdzam niskie zużycie ON podczas pracy. Badałem to tankując swój ciągnik, Arion 450 pod korek i analizując zużycie paliwa na wyświetlaczu. Regularnie robiłem zdjęcia tych wskazań, mam więc pełną dokumentację – chwali się Rafał Prokopek.
Oto dane: orka z pługiem, zabezpieczonym resorowo przy 20 cm głębokości pracy pochłaniała 12-13 l/ha, praca gruberem 7-8 l/ha, prasowanie bel (60 sztuk/h) – 11,6 l/h. Transport kukurydzy dwuosiową przyczepą skorupową – 6,4 l/h. Rolnik z Przykwy radzi, że trzeba sprawdzić we własnych warunkach, na jakich obrotach silnika ciągnik będzie najbardziej ekonomiczny. Przykładowo, u niego spalanie znacznie spadało przy pracy gruberem, gdy zredukował obroty silnika z 1700-1800 obr./min do 1600-1650 obr./min.
Automatyka skrzyni ze SmartStop
Warto zaznaczyć, że Arion 470 ma przekładnię Hexashift z sześcioma biegami zmienianymi pod obciążeniem. Pozwala ona rozpędzić maszynę do 40 km/h przy zaledwie 1660 obr./min.
– Bardzo często pracuję z automatyką skrzyni biegów. Przy uprawie, czy prasowaniu, zawsze używam funkcji SmartStop – możesz stanąć i ruszyć, używając tylko hamulca, a ręce masz cały czas na kierownicy i joysticku – przyznaje Rafał Prokopek.
Zarówno Cezary Kaliściak, Rafał Prokopek i Paweł Gankiewicz podkreślają, że decyzję zakupową łatwiej było im podjąć, bo mają w swej okolicy bardzo sprawnie działające punkty dealerskie. Konfiguracja była łatwa dzięki wersji First Claas, która ma bogaty standard.
opr. Jan Józefowicz, źródło: Profi, Claas
