Niemiecki rolnik i inżynier August Kuhlenkamp opracował maszynę do usuwania zabrudzeń z siana i słomy przed ich prasowaniem. Pierwsze testy przeprowadził na stacjonarnej maszynie, a obecnie cała konstrukcja jest pół zawieszana. Jak działa czyszczarka, a co najważniejsze, czy w ogóle spełnia swoją funkcję?
Jak działa czyszczarka słomy?
Punktem wyjścia dla prototypu zbudowanego na początku 2023 roku, był podbieracz marki New Holland o szerokości 3,0 m. Za nim jest rząd obracających się zębów, które wyrzucają słomę w powietrze. Dzięki temu jest ona przewietrzana, a co ważniejsze, oddziela się od niej pył i kurz, które usuwa strumień powietrza generowany przez szereg potężnych dmuchaw.
Strumień powietrza w czyszczarce słomy
Przepływ wytwarzanego przez dmuchawy strumienia powietrza wynosi aż 3 m3/s. Przewietrzona w ten sposób słoma opada na jeden z czterech ślimaków, które odkładają ją na bok poza urządzenie. Wzbijane w powietrze ziarna zbóż oraz nasiona chwastów są usuwane za czyszczarkę. Optymalna prędkość robocza maszyny to od 6 – 8 km/h.
Przyszłość konstrukcji
Kolejne wersje czyszczarki słomy będą wyposażone w oddzielny zbiornik na zanieczyszczenia, tj. ziarna. Konstruktor w przyszłości chce zwiększyć szerokość roboczą maszyny przez złączenie kilku czyszczarek w jedną większą.
August Kuhlenkamp złożył wnioski patentowe w UE, Kanadzie i Ameryce Północnej. Oprócz poszukiwania producenta, zdolny inżynier ściśle współpracuje z naukowcami z Uniwersytetu w Kolonii. Celem jest zbadanie realnych korzyści płynących z takiego oczyszczania paszy dla zwierząt – siana oraz słomy wykorzystywanej do ścielenia.
Czy czyszczarka siana rzeczywiście działa?
Badania przeprowadzone na słomie jęczmiennej wykazały, że ilość mikroorganizmów tworzących kolonię: bakterii, drożdży jak i pleśni spadły minimum o 66% w porównaniu do słomy nieoczyszczonej.
Maszyna z pewnością w mniejszym bądź większym stopniu oczyszcza słomę lub siano chociażby z pyłu, który podczas żniw jest wszechobecny, lecz to dopiero kolejne lata badań potwierdzą czy faktycznie aż tak powinniśmy demonizować „brudną” słomę.
S. Vale, opr. bd
źródło: profi international