Sprawny system podbieracza z sześcioma rzędami sprężystych zębów umożliwia podnoszenie skoszonego plonu i przeniesienie go na przenośnik taśmowy. Jak informuje Kverneland, to rozwiązanie odróżnia się od tradycyjnych zgrabiarek, które ciągną plon po ziemi do pokosu.
Wystarczy ciągnik o mocy 100 KM
Ta zgrabiarka taśmowa oferuje szereg korzyści, w tym ograniczenie strat siana, chroniąc przy tym jakość kiszonki. Kverneland ROC RS 1000 może być obsługiwany przez ciągnik o mocy 100 koni mechanicznych, co pozwala zoptymalizować czas pracy, zmniejszyć zużycie energii podczas zbioru oraz uzyskać równomierny i delikatny pokos. Konstrukcja zgrabiarki taśmowej z trzema podbieraczami pozwala na sprawną adaptację do podłoża, dzięki czemu można ją dostosować do pracy w różnych warunkach polowych, np. pochyłości terenu lub małe pola. To odróżnia go od innych systemów dostępnych na rynku.
Szerokość robocza 10 m
Dzięki szerokości roboczej wynoszącej 10 m, zgrabiarka Kverneland ROC RS 1000 nadaje się również do układania pokosów w miejscach, w których plon został już zebrany. Zdaniem producenta, jest to jedyny system na rynku, który pozwala na częściowe lub całkowite złożenie w przypadku istniejącego pokosu lub mniejszej szerokości roboczej. Szerokość transportowa tej zgrabiarki wynosi 3 m, a jej masa 5200 kg.
Podbieracz
Sterowany podbieracz ma dwie krzywki. Wymiany zębów można dokonać za pomocą dwóch śrub do demontażu (jedna na ząb i jedna na plastikowy ściągacz) – wystarczy jedna ręka. W przypadku ciężkich roślin, np. kiszonka i słoma kukurydziana, producent zaleca stosowanie szerokich listew. Co istotne, nawet krótkie rośliny mogą być transportowane na taśmie dzięki hydraulicznie regulowanej rolce zawieszonej we wszystkich pozycjach. Możliwa jest naprawa łożysk, krzywek i prętów zębów bez konieczności demontażu podbieracza. Regulacja wysokości odbywa się elektrycznie.
oprac. Jan Józefowicz, źródło: Kverneland