Do korzystania z najnowocześniejszych rozwiązań technicznych rolników skłania m.in. brak chętnych do pomocy przy ciężkiej pracy w gospodarstwie. Z tego względu coraz śmielej w prostych pracach wykorzystywane są roboty autonomiczne.
Polski robot autonomiczny
Na świecie powstało już wiele pojazdów autonomicznych do uprawy i pielęgnacji roślin, ale polska firma Euromilk, specjalista w zakresie wozów paszowych i rozrzutników obornika, opracowała robota do autonomicznego podgarniania paszy w oborze. Co więcej, maszyna trafiła nie tylko do polskich, ale również europejskich gospodarstw, np. w Szwajcarii czy Finlandii. Jednak właścicielem pierwszego robota Lizard został Rafał Lesiński, który otrzymał niebieskiego pomocnika w lutym 2023 roku, czyli krótko po krajowej premierze, która miała miejsce na targach Polagra Premiery w Poznaniu. Sprawdziliśmy, jak maszyna sprawuje się w akcji.
Euromilk Lizard na Podlasiu
Uruchomiony w lutym robot obsługuje stado 56 krów dojnych i na razie pracuje w jednej oborze. Jest jednak plan, aby w przyszłości przejeżdżał również do drugiego budynku. Choć Lizard porusza się autonomicznie, nie korzysta przy tym z nawigacji satelitarnej, lecz bardziej niezawodnej metody, która wymaga spełnienia kilku warunków. Przede wszystkim posadzka powinna być czysta i wypoziomowana. Po drugie należy w niej wyciąć szczelinę, w której umieszcza się pętlę indukcyjną. To nic innego jak przewód, w którym płynie prąd o bezpiecznym natężeniu, wykrywany przez robota dzięki indukcji elektromagnetycznej. To dobre i niezawodne rozwiązanie, szeroko stosowane w przemyśle, wymaga jednak montażu obwodu podczas instalacji robota. Na szczęście to zadanie firma Euromilk wykonuje samodzielnie i co istotne – w cenie urządzenia.
Jak porusza się robot Lizard?
Zarówno do napędu układu jezdnego, jak i opatentowanego przenośnika ślimakowego o dużej średnicy, służy bezszczotkowy silnik elektryczny, który połączony jest z przekładnią planetarną. Jak podkreśla producent, taki układ zapewnia bezobsługową i przede wszystkim cichą pracę, co doceniają ...
... szczególnie krowy. Robot porusza się powoli (prędkość robocza zależy od obciążenia) i jednostajnie, więc nie płoszy zwierząt.À propos opatentowanego przenośnika ślimakowego. Jego konstrukcja sprawia, że pasza (TMR) jest nie tylko przesuwana bliżej krów, ale jednocześnie napowietrzana i spulchniana, co zapobiega jej przegrzaniu i utrzymuje jej wysoką jakość. Robot wykonany jest z odpornych na ścieranie tworzyw sztucznych, a rozmieszczone na nim magnesy wyłapują z paszy drobne elementy metalowe – świetnie!
Jakie zadania wykonuje Euromilk Lizard?
Oprócz podgarniania paszy objętościowej Lizard ma również możliwość zanęcania krów do jedzenia. W tym celu można go wyposażyć w opcjonalne zasobniki (o łącznej pojemności 130 l) do dwóch rodzajów paszy treściwej oraz w dozownik do płynnych dodatków (o poj. 10 l). Taka objętość paszy treściwej do zanęcania krów w gospodarstwie Rafała Lesińskiego wystarcza na ok. 6 dni.
Jak długo Lizard pracuje na jednym ładowaniu?
Skoro mowa o przejazdach: jak w Lizardzie ładują się akumulatory o pojemności 100 Ah i na jak długo wystarczają? Otóż po skończonej pracy robot zjeżdża (również dzięki siatce indukcyjnej) do stacji bazowej, gdzie automatycznie uzupełnia energię. Długość postojów i częstość przejazdów, a także odległość od krów ustawia się w aplikacji na smartfonie dzięki połączeniu bezprzewodowemu. To bardzo wygodne rozwiązanie. Pojazdem można również sterować za pomocą opcjonalnego pilota.
Kilka informacji o robocie Euromilk Lizard
- Modułowa konstrukcja ślimaka umożliwia łatwą wymianę elementów w przypadku ich zużycia.
- Robot może również autonomicznie przejeżdżać z obory do obory i samodzielnie sterować bramą automatyczną.
- Dwukierunkowe czujniki dotykowe z przodu robota zatrzymują pojazd natychmiast po napotkaniu przeszkody.
- Dodatkowo z przodu i tyłu pojazdu są czerwone wyłączniki bezpieczeństwa.
- W czasie jazdy świeci pomarańczowe światło ostrzegawcze.
Podsumowanie
Robot nie tylko zastępuje człowieka w podgarnianiu paszy, ale również na bieżąco czyści korytarz paszowy i ogranicza ilość niezjedzonej paszy przez zachęcanie krów do jedzenia, co w konsekwencji przekłada się na większą mleczność – to główne plusy autonomicznego robota marki Euromilk. Prowadzony jak na smyczy dzięki siatce indukcyjnej może poruszać się również między budynkami, nie stresując zwierząt.
Pozostaje kwestia ceny. Otóż w pełni wyposażony Lizard z dozownikami paszy i ułożeniem siatki indukcyjnej kosztuje ok. 100 tys. zł netto. Biorąc po uwagę, że w tym prostym zadaniu, jakim jest podgarnianie paszy, maszyna może zastąpić człowieka, w wielu gospodarstwach hodowlanych jej zakup może w niedalekiej przyszłości okazać się koniecznością.
dr inż. Artur Jakubek