StoryEditorŻniwa i siew z top agrar i profi

Tygrys po raz drugi w Nagradowicach

Kilka lat temu pomysłowy rolnik Krzysztof Smela z woj. zachodniopomorskiego zbudował maszynę, której do dziś próżno szukać w ofercie innych firm. Oto agregat do jednoprzejazdowej uprawy i siewu Tygrys marki Smela, który swoje możliwości prezentował w ubiegłym roku i w tracie tegorocznej drugiej edycji pokazów Żniwa i siew z top agrar i profi.
18.07.2023., 06:00h
Jan BebaJan Beba

Jak podkreśla konstruktor agregat jest złożony z narzędzi dostępnych na rynku, ale ułożonych w odpowiedniej kolejności. Pierwszym elementem roboczym agregatu Tygrys z firmy Smela Maszyny Rolnicze jest 12-zębowy kultywator do głębokiej uprawy. Tu podawany jest nawóz na jednej lub dwóch głębokościach jednocześnie. Następnie brona talerzowa i sekcja zagęszczająca złożona z wału Campbella, wału oponowego i crosskill. Wał oponowy używany jest do transportu maszyny. Agregat może współpracować z dowolnym siewnikiem (montaż na TUZ) lub z zaprojektowaną przez konstruktora belką siewną z redlicą talerzową, co jest dobrym rozwiązaniem na gleby mozaikowate. Maszyna ma 9 m długości a masa to ok. 8800 kg. W zależności od wyposażenia i warunków do napędzenia trzymetrowego zestawu potrzeba ciągnika o mocy minimum 180 KM. 

Dwukomorowy zbiornik w części nasiennej pomieści 1200kg pszenicy

Do autorskich rozwiązań Smeli zaliczyć warto rozmieszczony w dwóch rzędach wał oponowy, który ułatwia pracę w polu, wykonywanie nawrotów i transport. Agregat o nazwie handlowej Tygrys może współpracować z dowolnym siewnikiem (montaż na TUZ) lub z zaprojektowaną przez konstruktora belką siewną z redlicą talerzowo-stopkową, co jest dobrym rozwiązaniem na gleby mozaikowate. Sprzęt dostępny jest w wersji 3, 4 i 4,5 m. Dwukomorowy zbiornik w części nasiennej pomieści 1200kg pszenicy, natomiast w części nawozowej 1200kg fosforanu amonu.

image
Żniwa i siew z top agrar i profi

Klawiszowy John Deere T660 w zbiorze jęczmienia ozimego

W zależności od rozstawu rzędów siewnika, dostosowuje się liczbę zębów kultywatora, by nawóz aplikowany był jak najbliżej nasion. Podczas siewu buraków, gdzie granule powinny spocząć głębiej warto zastąpić szerokie redlice uprawowe wąskimi dłutami.

 

image

agregat do jednoprzejazdowej uprawy i siewu Tygrys marki Smela

FOTO: Jan Beba

 

Maszyna przyda się w gospodarstwie, gdzie jest bogaty płodozmian z łubinem, zbożami, burakami cukrowymi, kukurydzą na ziarno, słonecznikiem czy rzepakiem. Wszystkie te rośliny można posiać przy pomocy Tygrysa wyposażonego w odpowiednią belkę siewną czy odrębny siewnik np. do kukurydzy.

Kontrola przez aplikację

Wszystkie parametry pracy agregatu uprawowo-siewnego mogą być kontrolowane w niezwykle prosty sposób poprzez aplikację zainstalowaną na tablecie, który łączy się bezprzewodowo z agregatem. Na tablecie, który łączy się bezprzewodowo z maszyną mogą być wyświetlane takie dane jak:

  • obroty wentylatorów,
  • obroty aparatów wysiewających,
  • prędkość pracy,
  • napełnienie komór zbiornika nasion i nawozu,
  • automatyczne zakładanie ścieżek technologicznych,
  • zapalanie lamp roboczych,
  • zliczanie obsianego areału.

Ponadto dzięki połączeniu przez Wi-Fi oraz dzięki asystentowi próby kręconej, regulacja dawki wysiewanych nasion jest prosta i komfortowa. Dodatkowo sterownik do kontroli wysiewu nasion, z czujnikami przepływu nasion na każdej rurce redlicy pozwala na pełną kontrolę wysiewu nasion. Czujniki takie mogą być zamontowane zarówno na rurkach do wysiewu nasion w redlice jak i na rurkach do wysiewu nawozu w łapy.

 

 

Jan Beba

01. listopad 2024 03:30