Jak zauważają przedstawiciele Moldova Fruct Association, od początku tego miesiąca nastąpiło zintensyfikowanie eksportu mołdawskich jabłek do krajów Zatoki Perskiej. Przez nałożone rosyjskie embargo, lokalni producenci zmuszeni byli do szukania alternatyw. Skupili się więc na krajach arabskich, Indiach oraz Egipcie.
Obiecujący rynek krajów Zatoki Perskiej
Rynek arabski jest interesującym i obiecującym kierunkiem dla mołdawskich producentów jabłek. Wraz z początkiem listopada zaczęli eksportować owoce do krajów należących do Zatoki Perskiej.
Dostawy dużych ilości produktów są na razie utrudnione, przez problemy logistyczne.
— Nie jest łatwo zorganizować eksport. Po rozpoczęciu wojny nie możemy już korzystać z pobliskich portów. Mówimy o porcie w Odessie, który był dla nas bardzo wygodny do eksportu do krajów arabskich. Teraz musimy najpierw dostarczyć towar do Konstancy, a następnie przetransportować go w kontenerach i wysłać drogą morską do miejsca przeznaczenia. Są pewne umowy. Musisz znaleźć nabywcę, który jest skłonny zaakceptować te produkty, mieć dokumenty. Nadszedł czas, abyśmy wprowadzili nasze produkty na rynek indyjski — powiedział Vitali Gorinchoi, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów i Eksporterów Owoców Moldova Fruct w wywiadzie dla Radia Mołdawia.
100 ton jabłek zmierza w kierunku Indii
Przewodniczący stowarzyszenia, zaznaczył również, że pięć kontenerów wypełnionych jabłkami jest gotowych na transport do Indii. Próbna partia to około 100 ton owoców. Jest to niezbędny zabieg, aby uzyskać pozwolenie na transport z Mołdawii. Producenci muszą przejść przez międzynarodową certyfikację oraz spełnić określone wymagania sanitarne, a przez problemy logistyczne, transport morski może potrwać nawet dłużej niż miesiąc.
Vitali Gorinchoi informuje również o zwiększeniu eksportu jabłek do Rumunii wraz z początkiem stycznia 2023.
opr. Bernat Patrycja
East-fruit
Fot: envato.elements