— Jestem w gospodarstwie sadowniczym blisko Grójca. Jako wiceminister Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi chcę wspierać przede wszystkim pozycję rynkową polskiego jabłka deserowego, a nie jabłka przemysłowego. To produkcja jabłka deserowego powinna być głównym źródłem utrzymania polskiego sadownika — czytamy we wpisie Janusza Kowalskiego na Facebooku.
Jabłka przemysłowe, udają deserowe
— Jabłka przemysłowe są kupowane przez zagraniczne hipermarkety i często udają te deserowe, dlatego szukajcie jabłek deserowych w sklepach. Jestem zwolennikiem wspierania jabłka deserowego, a nie przemysłowego, które do tej pory było wspierane przez polskie państwo. Jako wiceminister odpowiedzialny za rynki rolne – między innymi za sadownictwo – chce to zrobić – mówi w swoim nagraniu Kowalski.
Co do powiedzenia mają sami sadownicy?
Po komentarzach pod umieszczonym nagraniem widać, że odbiór jest różny i wzbudza sporo emocji. Jednak wszystkim przyświeca wspólny cel – niech się w końcu coś zmieni.
Polskie sadownictwo ukierunkowane jest przede wszystkim na produkcję jabłek deserowych. Tymczasem jak podawano na Prognosfruit 2022 Belgrad, wg szacunków w tym sezonie na linie produkcyjne trafi nawet 70-72% polskich zbiorów jabłek.
Mimo produkcji deserowych, wolą sypać na przemysł
Wysokie koszty energii powodują, że sadownicy nie chcą ryzykować i przetrzymywać jabłek z nadzieją na lepszą cenę wiosną, wolą sypać jabłka na przemysł.
Według Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego koszt wyprodukowania kilograma jabłek przy plonie na poziomie około 40 ton z hektara wynosi 0,94 złotego. W październiku jedna z grup za odmianę Gala Must owoce powyżej 70+ proponowała stawkę 0,70 zł/kg. Długo nie licząc, sprzedaż w takiej cenie do sortowni oznacza jednoznacznie dokładanie do interesu. Nic więc dziwnego, że owoce trafiają na przemysł.
Czas zawalczyć o możliwości eksportowe polskich jabłek
Jednym z problemów, które powinny stać się priorytetem dla rządu, są możliwości eksportowe polskich jabłek. Według danych GUS eksport świeżych jabłek z Polski w pierwszych 11 miesiącach 2021/2022 zmalał o 3,4%. Pod największym znakiem zapytania stoi dalej eksport naszego towaru do Egiptu.
Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej, który właśnie znajduję się na Asia Fruit Logistica i prowadzi rozmowy na temat eksportu polskich jabłek na tereny Azjatyckie.
Jak czytamy na Facebooku Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej:
— Pierwszego dnia targów Asia Fruit Logistica, mieliśmy przyjemność rozmawiać z Ambasadorem RP w Tajlandii Panem Waldemarem Dubaniowskim. Głównymi tematami, jakie były poruszane to możliwości eksportowe polskich jabłek na tutejszy rynek oraz pozyskiwanie pracowników sezonowych z Tajlandii i Laosu.
Jakub Krawczyk z Appolonii na platformie informacyjnej Freshplaza informuje, że dostaje zapytania o jabłka z krajów, do których nigdy wcześniej nie eksportowało. Bardzo dobrze prezentuje się także popyt na Galę z Polski.
Dodatkowo docierają informacje o zwiększeniu możliwości eksportowych na tereny Jordanii.
Jordania jako kraj jest bardzo dużym importerem jabłek, sami produkują około 40 tysięcy ton, a drugie tyle importują. Głównymi dostawcami na ten moment są między innymi Włochy, Stany Zjednoczone oraz Polska. W roku poprzednim eksport z Polski do Jordanii wyniósł około 16 tysięcy ton, co dało nam drugie miejsce jako zewnętrznemu dostawcy.
Co z Krajową Grupą Spożywczą?
Według zapowiedzi z połowy lipca 2022 roku Krajowa Grupa Spożywcza, która zajmuje się przetwórstwem cukru oraz zbóż, zaznaczała, że ich ambicją jest przejście również na sektor owoców miękkich i twardych.
– Krajowa Grupa Spożywcza w tej chwili zajmuje się m.in. przetwórstwem zboża czy cukru. Naszą ambicją jest jednak to, żeby zajmować się też wytwarzaniem produktów z owoców miękkich i twardych. I chcemy to zrobić w ciągu kilku najbliższych miesięcy – zapowiada Rafał Romanowski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.
– Tworzymy jeden z najnowocześniejszych przemysłów rolno-spożywczych w całej Unii Europejskiej – podkreśla Rafał Romanowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. – Nasze warzywa i owoce doskonale odnajdują się na sklepowych półkach, nie tylko w naszym kraju, ale również w Unii Europejskiej czy w krajach trzecich.
Poprosiliśmy rownież o komenatrz Stowarzyszenie Polskich Dystrybutorów Owoców i Warzyw „Unia Owocowa”.
- Jabłko deserowe w Polsce potrzebuje teraz szczególnej uwagi oraz wsparcia i środków pomocowych aby umożliwić temu sektorowi trwałość i konkurencyjność na rynku krajowym oraz zagranicznym.
Przez ostanie dwadzieścia lat mamy do czynienia z ciągłym wzrostem produkcji. Do czasu embarga w 2014 r. naszym głównym rynkiem eksportowym był rynek Federacji Rosyjskiej i w latach 2012/2013 Polska była największym eksporterem jabłek na świecie (1,262 mln ton). Dla dobrego zobrazowania sytuacji eksport w sezonie 2020/2021 to ok. 761 tys. ton, czyli 25% zebranych owoców.
Musimy szukać możliwości eksportowania naszych jabłek do wszystkich możliwych destynacji na wszystkich kontynentach
- W 2016 r. straciliśmy bardzo potencjalny rynek Algierii, a w ostatnim czasie liczne zakłócenia mające wpływ na handel dotykały ten sektor m.in. wojna w Ukrainie, stale rosnące koszty środków do produkcji głównie energii, siły roboczej (też jej brak) i logistyki, skutki zmian klimatycznych, które będą się nasilały w kolejnych latach, inflacja, która odbija się na sile nabywczej konsumentów, która już teraz przekłada się to na spowolnienie konsumpcji owoców i warzyw w Polsce oraz całej Europie.
Należy również dodać, że jabłka z Polski oraz całej UE stają w obliczu zwiększonej konkurencji ze strony nowych, silnych dostawców z Serbii, Mołdawii, Turcji, Azji Środkowej czy Iranu. Nie wolno tez zapominać o rozwoju produkcji jabłek w Rosji i w Ukrainie, która już przed wojną zaczęła oferować je na rynkach, na których sprzedajemy nasze jabłka.
Nie ma na świecie drugiego tak chłonnego rynku dla polskich jabłek, jakim był rynek rosyjski, dlatego musimy szukać możliwości eksportowania naszych jabłek do wszystkich możliwych destynacji na wszystkich kontynentach.- czytamy w przesłanym oświadczeniu.
Unia Owocowa jak podkreśla jako kluczowe, jest poznanie wymagań i oczekiwań perspektywicznych rynków, przygotowanie produktu oraz oferty odpowiadającej stricte wymaganiom konsumentów na danym rynku.
- Na otwartych już rynkach z dużym potencjałem mamy dużą konkurencję i w czasach po covidowych również perspektywy rozwoju eksportu (kontrahenci szukają nowych dostawców owoców) przy odpowiednim wsparciu. Wiemy, że proces otwierania nowych rynków, cała procedura dostępowa jest kosztowna i czasochłonna i wymaga dużego zaangażowania administracji, dlatego bardzo ważna jest dogłębna analiza każdego rynku i ocena pod kątem możliwości eksportowych na podstawie naszej oferty. Są jeszcze rynki perspektywiczne, które należy otworzyć dla polskich jabłek m.in. Indonezja (proces trwa i ma wsparcie administracji, w tym MRiRW).
Istnieje pilna potrzeba oddzielenia produkcji deserowej od tej przeznaczonej do przetworzenia. Każda z nich wymaga, chociażby innych odmian, innej technologii uprawy. Patrząc na dane w każdym z dziesięciu ostatnich lat masa jabłek trafiających do przetwórstwa, przekraczała 50% zbiorów. W sezonie 2018/19, po pamiętnych rekordowych zbiorach w 2018 roku, do przetwórstwa trafiło ok. 70% zebranej ilości owoców. W kolejnych sezonach było to po ok. 60%. Ceny jabłek produkowanych jako deserowe, a sprzedawanych do przetwórstwa nie są satysfakcjonujące dla sadowników.
Należy zwiększyć ilość jabłek deserowych wysokiej jakości zgodnie z preferencjami konsumentów w kraju i za granicą. Jabłko jest naszym dobrem narodowym, o największym udziale ilościowym i wartościowym biorąc pod uwagę eksport owoców i warzyw. Będzie to możliwe przy innowacyjnych rozwiązaniach dla naszego sektora oraz innym narzędziom, które pozwolą producentom produkować jabłka o odpowiednich parametrach a organizacjom producentów owoców i warzyw, firmom eksportować owoce i sprzedawać na lokalnym rynku, aby wszyscy poznali docenianą już na całym świecie moc witamin, kolorów oraz smaków jabłek z polskich sadów.
W ramach Core Team Zespołu spójnego marketingu jabłka w kraju i za granicą powstanie strategia marketingowa dla produkcji i handlu polskimi jabłkami – JABŁKOWA PERSPEKTYWA 2030. Przedstawiciele nauki, eksperci przedstawią rekomendacje działań koniecznych do przeprowadzenia wymaganej transformacji w produkcji i handlu jabłkami, które również będą omawiane z MRiRW. - Unia Owocowa.
Bernat Patrycja
fot. envato.elements