Do zwierząt wyrządzających najwięcej szkód w sadach należą dziki, zające, sarny, łosie czy bobry. Stosunkowo trwałym, jednak kosztownym sposobem ochrony upraw przed zwierzyną jest ich grodzenie – elektrycznym pastuchem lub wysokim płotem.
- W przypadku pierwszej opcji warto rozciągnąć wokół plantacji po 2–3 równolegle zawieszone na różnej wysokości druty elektryczne o odpowiedniej mocy.
- Natomiast decydując się na ogrodzenie (np. z siatki), należy zadbać o to, aby było ono wkopane na głębokość około 30 cm oraz dostatecznie wysokie (nawet do 2–2,5 m). Wadą takiego rozwiązania jest duży nakład inwestycyjny oraz konieczność regularnego doglądania takiej instalacji pod kątem ewentualnych uszkodzeń. Ponadto praktyka pokazuje, że dla niektórych zwierząt nie jest to przeszkoda nie do pokonania.
Należy też mieć na uwadze fakt, że zgodnie z prawem ogrodzone sady są wyłączone z obwodów łowieckich, co uniemożliwia prowadzenie na tych obszarach odłowów w ramach gospodarki łowieckiej. W przypadku stwierdzenia wyjątkowo dużej szkodliwości zwierzyny łownej można wystąpić do lokalnego starosty o wydanie zezwolenia na jej odstrzał. Jednak w przypadku incydentalnych zdarzeń lub o umiarkowanym nasileniu sadownikom pozostają do dyspozycji metody płoszenia.
Powszechne praktyki, co się sprawdza?
Jedną z takich metod, raczej o krótkotrwałej skuteczności, jest stosowanie wszelkiego rodzaju środków akustycznych. Mogą to być petardy, armatki hukowe czy urządzenia biosoniczne. W Programie Ochrony Roślin Sadowniczych na 2022 r. wśród środków do odstraszania zwierzyny łownej dopuszczonych do stosowania w uprawach sadowniczych wymieniony jest detonator na gaz propan-butan. Zaleca się stosować jedno urządzenie na 0,5–2 ha bez ograniczeń co do częstotliwości w ciągu roku.
Warto również sięgać po rozwiązania, które będą oddziaływały wizualnie (odblaskowe i ruchome elementy zawieszane w sadach) i zapachowo, np. mydła kosmetyczne czy włosy ludzkie.
Według PORS takie mydełka należy najpierw owinąć w papier wodoodporny, a następnie zawiesić (5–10 g/drzewko) na wysokości 0,5–1,5 m na roślinach lub w ich obrębie. Aby jednak zwierzyna nie przyzwyczaiła się zbyt szybko do tego typu źródeł niepokoju, warto co jakiś czas zmieniać miejsce ich rozmieszczenia i/lub stosować metody łączone.
Co oferuje rynek?
Alternatywą do wyżej wymienionych, ale często krótkotrwałych metod mogą być dostępne na rynku repelenty. Różnią się one przede wszystkim składem i mechanizmem działania.
Środki ochrony roślin do odstraszania zwierzyny
- Pellacol 10 PA – substancją czynną tego środka ochrony roślin jest tiuram, związek z grupy ditiokarbaminianów. Ma działanie odstraszające ssaki roślinożerne, takie jak zającowate i jeleniowate. Preparat ma formę pasty do zabezpieczania pędów drzewek i krzewów owocowych przed ogryzaniem i spałowaniem. Stosuje się go 2–3-krotnie w okresie od jesieni do wiosny poprzez naniesienie jednolitej warstwy pasty na suchą powierzchnię pędów. Zalecana dawka to około 1 l/100 drzewek.
- Repentol 6 PA i Repentol 6 PA Bis – to środki ochrony roślin do stosowania w uprawach małoobszarowych w celu odstraszania ssaków roślinożernych. Substancją czynną obu preparatów jest piasek kwarcowy. Mają one formę pasty do bezpośredniego użycia. W przypadku drzew liściastych preparat nanosi się pędzlem lub w rękawicy na pień – cały pęd główny o grubości nie przekraczającej 2 cm średnicy i wysokości 60–80 cm. Zalecane dawki to 2–4 kg lub 8–11 kg/1000 drzewek 2–5-letnich. Dopuszczona jest jedna aplikacja w sezonie wegetacyjnym, w okresie jesiennym. Aby środek nie stracił na skuteczności, należy go stosować w dni bezdeszczowe i w temperaturze nie niższej niż 0˚C. Po wyschnięciu preparat utrzymuje się na roślinach do 7 miesięcy.
Środki naturalne do odstraszania zwierzyny
- Hukinol firmy Kiefere to koncentrat potu ludzkiego przeznaczony do nieinwazyjnego odstraszania takiej zwierzyny, jak dziki, jelenie, sarny, bobry, lisy. Preparat ma formę płynną. Stosuje się go poprzez nasączenie nim (4–5 kropli) skrawków materiału lub specjalnych dyspenserów i zawieszanie ich w odstępach co najmniej 20 m na palikach lub pniach drzew. W razie wystąpienia opadów zabieg należy powtórzyć. Według producenta działa do 2 tygodni
- Wildgranix to propozycja niemieckiej firmy SeNaPro. Jest to nawóz odstraszający w formie granulatu. W jego skład wchodzi 33,6% tlenku wapnia (CaO), 14,3% tlenku magnezu (MgO) całkowitego i 3,5% trójtlenku siarki (SO3). Rozsypuje się go (ręcznie lub za pomocą siewnika do nawozów) w dawce 2–3 kg/100 m2 na powierzchni ziemi na całej szerokości pola lub w pasach ochronnych na obrzeżach pola. Zalecana szerokość pasa wynosi od 1,5–2 m (w przypadku płoszenia dzików) do 3–4 m (w przypadku saren). Granulat w trakcie rozpuszczania się z jednej strony uwalnia do gleby składniki mineralne, z drugiej wydziela zapachy nieprzyjemne dla zwierzyny leśnej, tworząc swoistą barierę wokół chronionej uprawy. Zmienne warunki wilgotnościowo-cieplne powodują różnicowanie się gamy zapachowej, zapobiegając przyzwyczajaniu się zwierzyny do tej samej woni. Zabieg należy powtórzyć po 3–5 tygodniach. Produkt jest bezpieczny dla środowiska, może być stosowany w rolnictwie ekologicznym i w obszarach ochrony wód.
- Neo-Arbin to gotowy do użycia środek zapachowy marki dr Stähler przeznaczony do zabezpieczania upraw przed szkodami powodowanymi przez sarny, zające, króliki itp. Jest to substancja oleista zawierająca parafinę, olej talowy, kwas izowalerianowy, aromat dymu i substancje pomocnicze. Nasącza się nim tkaninę lub gąbkę (około 20 ml/ściereczkę) i rozwiesza co 3–6 m na wysokości 50–100 cm. W sprzyjających warunkach pogodowych zachowuje aktywność do 3 tygodni. Po tym okresie zabieg należy powtórzyć.
- Coyot to jedyny polski produkt w niniejszym zestawieniu repelentów naturalnych, oferowany przez firmę Microlife. To stosunkowo nowy na rynku środek o działaniu prewencyjnym i zabezpieczającym uprawy przez szkodami wyrządzanymi przez zwierzynę leśną. W skład tego preparatu wchodzą same składniki naturalne, bezpieczne dla środowiska: polimery błonotwórcze, aminy biogenne, siarczan miedzi i kompozycja naturalnych olejków. Preparat stosuje się w formie oprysku (5–10% cieczy roboczej – w przypadku sadów, 1–2% – w przypadku upraw polowych) bezpośrednio na suche części roślin i/lub nasącza się nim kawałki tkanin rozwieszane w pobliżu plantacji. Na powierzchni opryskanych roślin tworzy się tzw. film ochronny, z którego stopniowo i w sposób ciągły uwalniane są do otoczenia aktywne substancje zapachowe. W przypadku bezpośredniego kontaktu z rośliną opryskaną środkiem Coyot zwierzęta poczują niezwykle gorzki i nieznośny smak, natychmiast zniechęcający je do konsumpcji. Ponadto dzięki obecnym w składzie związkom miedzi tkanki roślinne są dodatkowo zabezpieczone przed infekcjami grzybowymi. Produkt zaleca się stosować profilaktycznie co roku, szczególnie w okresie jesienno-zimowym i wiosną. Nie należy go aplikować bezpośrednio na części jadalne w okresie wegetacji. Przy stosowaniu zgodnie z zaleceniami producenta środek po wstępnym wyschnięciu staje się odporny na zmycie przez deszcz, wykazując aktywne działanie do 2 miesięcy.
Skuteczność powyższych środków można wzmocnić, łącząc ich stosowanie z innymi praktykami, np.
- z bodźcami dźwiękowymi lub z barierą mechaniczną (ogrodzenie).
- Dobrym rozwiązaniem jest tworzenie alternatywnych żerowisk (poletek zgryzowych). Będą one dla zwierzyny cennym źródłem pokarmu, a ze względu na brak źródeł niepokoju – z pewnością miejscem bardziej atrakcyjnym niż sady chronione ww. metodami.
Agnieszka Okła-Wierzbicka