StoryEditor
Prawo
08.01.2024 14:51

Sąd staje po stronie Chanel w sporze dotyczącym nieautoryzowanej sprzedaży próbek

Sprzedaż próbek kosmetyków przez podmioty gospodarcze staje się coraz częstszym powodem sporów sądowych. / Chanel
Chanel wygrało sprawę dotyczącą sprzedaży przez podmiot zewnętrzny markowych produktów zapachowych, które pierwotnie oferowała konsumentom jako próbki. Francuski Sąd Kasacyjny w swoim postanowieniu uznał, że podmiot naruszył znaki towarowe Chanel oferując próbki opatrzone znakami towarowymi Chanel bez upoważnienia. Dodatkowo Sąd Kasacyjny uznał, że strona naruszyła prawo oferując produkty Chanel bez ich oryginalnego opakowania.

Chanel zwyciężyło w sprawie dotyczącej sprzedaży swoich markowych produktów zapachowych jako próbek. Francuska Izba Handlowa Sądu Kasacyjnego opowiedziała się po stronie Chanel w decyzji z 6 grudnia. To nastąpiło po częściowej wygranej Chanel przed Sądem Apelacyjnym w Rennes w lutym 2020 roku i apelacji ze strony francuskiego sprzedawcy detalicznego Ouest SCS, działającego pod nazwą Easy Cash. Sąd Kasacyjny wydał wyrok, który stwierdza, że Ouest i jej dyrektor, identyfikowany jako "Ms. [N]", naruszali znaki towarowe Chanel, oferując próbki z oznaczeniem Chanel bez uprzedniej zgody. Dodatkowo Sąd Kasacyjny orzekł, że Ouest naruszył prawo, sprzedając produkty Chanel pozbawione ich oryginalnego opakowania.

W swoim odwołaniu Ouest podniosło szereg argumentów, a mianowicie, że Sąd Apelacyjny błędnie ustalił, że Ouest naruszyło znaki towarowe Chanel poprzez odsprzedaż próbek Chanel, sprzedaż przez firmę Ouest produktów Chanel bez ich oryginalnego opakowania stanowi zmianę stanu tych produktów, oraz że firma Ouest poniosła odpowiedzialność deliktową poprzez odsprzedaż produktów marki Chanel na „warunkach pasożytniczych”.

Trybunał rozważył zarzut Ouest, zgodnie z którym nie powinna ona ponosić odpowiedzialności deliktowej w wyniku sprzedaży próbek, pomimo ustalenia Sądu Apelacyjnego, że sprzedaż odbywała się w „warunkach pasożytniczych”. Szybko oddalając ten zarzut, Trybunał stwierdził, że Ouest zaangażował się w działalność „pasożytniczą”, gdy jego menadżer zaprosił potencjalnych klientów do przetestowania produktów u autoryzowanego dystrybutora znajdującego się w tej samej galerii, przed powrotem, aby kupić je w sklepie Easy Cash, gdzie sprzedawano je taniej.

Sąd wyraził także opinię, że właściciel znaku towarowego zachowuje prawo „sprzeciwić się każdemu nowemu aktowi marketingu” takich produktów, jeżeli może przedstawić „uzasadnione powody” sprzeciwiania się późniejszej modyfikacji lub przeróbce, np. usunięciu oryginalnego opakowania. Trybunał dodatkowo ustalił, że dystrybucja bezpłatnych próbek Chanel nawet na rzecz pani [N], która twierdziła, że zakupiła próbki od zatwierdzonego sprzedawcy w sieci dystrybucji Chanel, nie powoduje wyczerpania praw Marka Chanel. W związku z tym Trybunał stwierdził, że Oest w rzeczywistości naruszyła prawa Chanel wynikające z art. L. 713-4 Kodeksu własności intelektualnej.

Jak donosi The Fashion Law, trybunał odrzucił w całości apelację Ouest i nakazał spółce, która w pewnym momencie po wydaniu wyroku Sądu Apelacyjnego postawiona w stan likwidacji, zapłacić sporne odszkodowanie.

Czytaj także: Chanel promuje premierę Chance Eau Fraîche za pomocą... knajpki

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
31.01.2024 09:59
Premier: Podjęliśmy decyzję o zmianach w podatku VAT dla branży beauty. Które usługi zostaną objęte podatkiem 8 proc.?
Beauty Razem to polska organizacja branżowa zrzeszająca osoby działające jako przedsiębiorcy i przedsiębiorczynie w sektorze kosmetycznym, fryzjerskim i urodowym.Beauty Razem
Gabinety manicure i pedicure, kosmetyczne, fryzjerskie oraz SPA odnotowują systematyczny rozwój wraz z poprawą zamożności Polaków. Organizacja branżowa "Beauty Razem" wraz z jej czołowym lobbystą, cenionym w branży aktywistą Michałem Łenczyńskim, podjęła starania o obniżenie stawki VAT z 23 proc. do 8 proc. dla właścicieli salonów. Dziś te wysiłki zakończyły się sukcesem, a zabiegi branżowe zostały z powodzeniem zrealizowane.

Podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk ogłosił plan obniżenia stawki VAT dla sektora kosmetycznego. Premier podkreślił, że jest to istotna kwestia, ponieważ dotyczy ona około 30 tysięcy przedsiębiorstw, z których większość stanowią małe firmy. Decyzja o obniżeniu stawki podatku VAT w sektorze beauty z 23 proc. do 8 proc. wejdzie w życie od 1 kwietnia. Obniżka tego podatku była jednym ze "Stu konkretów" Koalicji Obywatelskiej.

Zależało mi na tym ze względu na moje zobowiązanie, rozmowy z ludźmi. Mówię tutaj o zobowiązaniu obniżenia podatku dla tzw. branży beuaty, czyli dla salonów piękności czy kosmetycznych. Jak wiadomo, ta branża bardzo się rozwinęła, ale ludzie mieli poczucie nieuzasadnionej krzywdy, bo byli obarczeni wyższym VAT-em niż np. dość podobna branża fryzjerska

- powiedział premier.

Które usługi zostaną objęte stawką 8 proc. VAT?

Obecnie, zgodnie z załącznikiem nr 3 do ustawy o VAT, stawka 8 proc. jest obowiązująca jedynie (z tych usług, które można zakwalifikować do sektora beauty) dla usług fryzjerskich, które są określone przez kody PKWiU: 96.02.11.0 (Usługi fryzjerskie damskie), 96.02.12.0 (Usługi fryzjerskie męskie), oraz 96.02.14.0 (Usługi fryzjerskie, usługi kosmetyczne, manicure i pedicure świadczone w domu).

Najprawdopodobniej nową stawką VAT objęte zostaną usługi skatalogowane pod kodami:

  • Usługi kosmetyczne, manicure i pedicure (kod PKWiU 96.02.13.0)
  • Pozostałe usługi kosmetyczne (kod PKWiU 96.02.19.0)
  • Usługi szpitalne chirurgiczne (kod PKWiU 86.10.11.0), częściowo, dla usług typu lifting twarzy
  • Różnych usług typu zdrowotnego sklasyfikowanych w dziale PKWiU 86

Jak napisał triumfalnie sam Łenczyński na swojej grupie na Facebooku,

Ilekroć ktoś z branży pluje na Beauty Razem, brońcie organizacji, która wylobbowała Wam 15 proc. przychodu „z nieba” od kwietnia do emerytury. Miło będzie jak będziecie pamiętać, że to mój pomysł i praca na mój koszt (i 1 proc. wspierających), gdy rozmaite pindy hejtują mnie, nawet, gdy dałem im podwyżkę do końca życia.

Niewątpliwym sukcesem tej akcji było uwzględnienie postulatu obniżenia VAT na sektor beauty w programie wyborczym Koalicji Obywatelskiej, która obecnie stanowi dominującą siłę w rządzie. Według organizatorów kampanii udało się im dotrzeć do Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego za pośrednictwem innych polityków. W przypadku, gdyby rząd tworzyła Prawo i Sprawiedliwość, branża beauty próbowałaby zdobyć wsparcie od Mateusza Morawieckiego; podobno mieli oni kontakt z nim w czasie kampanii za pośrednictwem Pawła Kukiza.

W swoich wypowiedziach Premier Donald Tusk podkreślił skalę feminizacji branży, zwracając uwagę na ten powodujący niedocenianie potencjału sektora aspekt.

Czytaj także: Michał Łenczyński, Beauty Razem: Chcemy uczciwego dialogu o usługach estetycznych

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
30.01.2024 09:49
Kto jest za pozostawieniem zakazu handlu w niedzielę? Nie konsumenci ani galerie, to rzecz pewna.
Konsumenci i konsumentki od lat wyrażają niezadowolenie z powodu niemożności zrobienia zakupów w każdą niedzielę.Viktor Bystrov via Unsplash
Nie cieszymy się z niedziel, otwarcie powiem, my do nich dokładamy – powiedział Rzeczpospolitej Marcin Grabara, prezes sieci Rossmann. Przez wiele lat firmy były krytyczne wobec zakazu handlu w niedzielę, ale obecnie ich stanowisko uległo zmianie. Wiele sieci, w tym te z branży spożywczej, twierdzi teraz, że zniesienie tego zakazu nie jest dla nich opłacalne. Natomiast centra handlowe chcą, aby zakaz został zniesiony.

Ustawa wprowadzająca stopniowy zakaz handlu w niedziele została wprowadzona 1 marca 2018 roku. Począwszy od 2020 roku, przepisy te obowiązują jedynie przez siedem niedziel w roku. Temat ten jest często poruszany w trakcie kampanii wyborczych i wywołuje duże emocje. Nieoficjalnie sieci spożywcze wyrażają podobne stanowisko, podkreślając, że zmieniają się zwyczaje zakupowe, bo konsumenci np. robią zakupy w soboty, licząc na atrakcyjne promocje weekendowe, a otwieranie sklepów w niedziele przestaje być opłacalne.

Jak donosi Rzeczpospolita, wyniki badań wskazują, że w zależności od konkretnej ankiety, od 50 do 60 procent Polaków wyraża chęć zachowania niedziel jako dni, w których sklepy są otwarte. Z przeciwnym zdaniem opowiada się 30 procent respondentów. Coraz więcej osób popiera również opcję, w której sklepy są czynne, ale pracownicy mają zagwarantowane prawo do co najmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu. Według Polskiej Rady Centrów Handlowych, powrót do handlu w niedziele mógłby przyczynić się do zwiększenia zatrudnienia o nawet 40 tysięcy osób, podnieść obroty handlu o około 4 procent i zwiększyć wpływy podatkowe dla państwa.

W kampanii wyborczej partie składające się na rząd zapowiadały pracę nad ustawą, która cofnęłaby zakaz handlu w niedziele, choć istniały różne koncepcje, jak to zrealizować, niestety, póki co z właściwego resortu nie wypłynęły żadne konkretne informacje w tej sprawie.

Czytaj także: 49 - tyle obiektów rozbudowanych i nowych powitało klientów i klientki w 2023 r. wg Polskiej Rady Centrów Handlowych

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. listopad 2024 16:01