Stado 20 krów uciekło z farmy w Saint-Barnabe i... ukrywa się w lesie
Wszystko zaczęło się jeszcze latem, gdy podczas burzy, liczące ok. 20 krów stado przez uszkodzone ogrodzenie dało nogę z farmy w miejscowości Saint-Barnabe, ok. półtorej godziny jazdy od Montrealu. Część krów była cielna, więc obecnie uciekinierów jest więcej. Krowy schowały się w lesie w sąsiedniej gminie. W dzień się kryją, nocą ruszają na łowy – podchodzą do budynków i podkradają pasze. Okoliczni rolnicy już liczą straty i domagają się odszkodowań od właściciela stada.
Na pomoc w schwytaniu zbiegłych krów ruszyli kowboje, jednak bezskutecznie
Krowy korzystają z zamieszania, bo władze nie są w stanie zdecydować pod czyją jurysdykcją znajdują się zbiegowie. Na pomoc wezwano kowbojów, ale i im nie udało się złapać zwierząt. W momencie ucieczki stado składało się z jałówek; było więc dość słabo przyzwyczajone do obecności człowieka. Po paru miesiącach "na gigancie" jeszcze bardziej zdziczało. W rozwiązanie tej sprawy zaangażowało się ostatnio ministerstwo rolnictwa Quebeku. Właściciel stada liczy, że zwierzęta wkrótce wrócą do domu.
Artur Puławski
Zdjęcie poglądowe: Unsplash