Jak dokładne są mobilne czujniki NIRS?
Określenie zawartości suchej masy, surowego białka lub energii w ciągu kilku minut w silosie: – to właśnie obiecują mobilne czujniki NIRS. Bawarskie Państwowe Centrum Badawcze Rolnictwa (LfL) w Grub w ramach projektu "DigiMilch" finansowanego przez BMEL zbadało, jak dalece miarodajne są te wyniki. W tym celu 15 próbek kiszonki z kukurydzy przetestowano za pomocą dwóch przenośnych czujników NIRS pochodzących od różnych producentów. Wyniki zostały porównane z wynikami mokrych chemicznych analiz laboratoryjnych.
Jakie wyniki uzyskano w ramach projektu DigiMilch?
Wniosek naukowców: Obecnie ze względu na niedokładność (krzywe kalibracyjne) przenośnych czujników NIRS są one (nadal) nieprzydatne w ekonomicznym i efektywnym żywieniu opartym o zbilansowane dawki pokarmowe. Odchylenia obu testowanych czujników różnych marek od wyników laboratoryjnych są na razie zbyt duże (patrz wykres). Ponadto brakuje informacji o zawartości fosforu dla bilansu przepływu materii oraz ważnych parametrów paszy do obliczenia dawki pokarmowej.
Inną otwartą kwestią jest to, jak czujniki poradzą sobie z wartościami wynikającymi z tegorocznej ekstremalnej suszy. Takie wartości rzadko są zapisywane w krzywych kalibracyjnych i nawet laboratoria będą miały z tym trudności. Czujniki mobilne nie mogą więc na obecną chwilę zastąpić badania paszy w laboratorium, bo konsekwencje zdrowotne dla fizjologii zwierząt mogłyby być zbyt duże! Jeśli jednak wynik laboratoryjny jest już dostępny w gospodarstwie, skanery pomogą szybciej wykryć zmiany w kiszonkach.
Źródło: S. Beckmann, M. Schäffler,
S. Amslinger, LfL, Grub