Sadowniczy Zakład Doświadczalny Instytutu Sadownictwa w Lipowej leży w powiecie opatowskim graniczącym z powiatem sandomierskim, który należy do największych rejonów sadowniczych, oprócz grójeckiego i nowosądeckiego.
Do zorganizowania Zakładu przystąpiono w 1954 roku, pierwsze drzewa owocowe posadzone w 1956 r. stanowią kwaterę pomologiczną obecnego sadu, który zajmuje powierzchnię 120 ha. Zakład w Lipowej ma szeroki zakres tematyki prac naukowo-badawczych. Najwięcej uwagi poświęca jednak zagadnieniom z zakresu oceny odmian poszczególnych gatunków drzew i krzewów owocowych oraz wpływu różnych podkładek generatywnych i wegetatywnych, przewodnich oraz wstawek na siłę wzrostu drzew, owocowanie i wytrzymałość drzew na mróz.
Odmiana Close na podkładce z Antonówki
Po krótkiej wstępnej rozmowie z dyrektorem Zakładu inż. Henrykiem Zdybem udaliśmy się do sadu. Obejrzałam ciekawe doświadczenia, między innymi kwatery drzew prowadzonych w szpalerach, półszpalerach i w szpalerach podwójnych. Ogółem w formie szpalerów jest 8 ha sadu, a półszpalery zajmują powierzchnię 4 ha. O korzyściach takiej intensyfikacji sadu mogą świadczyć wyniki na kwaterze z odmianą Close (1000 drzew na ha) posadzonej w szpalerach w 1962 r. na podkładce Antonówki. Zebrano bowiem w tym roku z tej kwatery (0,7 ha) 14 ton jabłek. W szpalerach posadzono w 1969 r. drzewa odmiany James Grieve, Golden Delicious, Jonatan Idared (830 drzew na ha). Drzewa te już wchodzą w okres owocowania, w 1972 r. średni plon z jednego drzewa wynosił 13 kg. Drzewa prowadzone w półszpalerach (rusztowanie stanowią druty i sznury) wymagają mniejszych nakładów niż szpalery, są łatwiejsze do prowadzenia i dlatego, zdaniem dyrektora, można je polecać do sadów indywidualnych.
Interesujące są w Lipowej szpalery podwójne, zajmujące 1 ha powierzchni, które założono w 1969 r. z jabłoni odmian Close, New Jersey i Stark Earliest. Przy takim systemie sadzenia na 1 ha potrzeba 1600 drzewek.
W sadzie spotkaliśmy mgr Janinę Karolczak, pod której troskliwą opieką znajdują się doświadczenia nad porównaniem odmian poszczególnych gatunków drzew. Interesujące doświadczenie prowadzi się z odmianami jabłoni:
- Bankroft,
- Jonatan i Starkrimson na 8 podkładkach; w tym są 3 podkładki półkarłowe – M VII, M IV i MM 106. Starkrimson i Jonatan dają pewną zwyżkę plonu na podkładce MM 106, a Bankroft nieco lepiej plonuje na podkładce M VII. Spośród pięciu podkładek silnie rosnących MM 104, MM 111, M XI, Alnarp 2 (A2) i Antonówka – Starkrimson najlepiej plonuje na MM 111, MM 104, Jonatan na A 2, a Bankroft na MM 104, A 2 i MM 111. Wyniki te dotyczą 3 lat wstępnego owocowania.
W Zakładzie prowadzi się bardzo ciekawe prace badawcze ze sportami odmiany Red Delicious i sportami Jonatana na 3 podkładkach: Antonówka, Alnarp 2 i M XI. W tym doświadczeniu drzewa zdecydowanie najlepiej owocowały na podkładce Alnarp 2. Z grupy Delicious porównywano sporty: Starkrimson, Aswellspur, Richared, Red Delicious, Red King i Starking, a z grupy Jonatana: Jonatan, Jonared i Red Jonatan.
Nad jakimi odmianami śliw prowadzono badania 50 lat temu?
Poza doświadczeniami z jabłoniami prowadzone są doświadczenia odmianowo-porównawcze ze śliwami.
Śliwy (posadzone w 1966 r.) rosną w rozstawie 6 na 4 m na podkładkach: ałyczy i Anna Späth. Z doświadczenia tego wynika, że śliwy owocują lepiej na ałyczy, z jednym tylko wyjątkiem, a mianowicie Węgierka Włoska lepiej plonuje na podkładce Anna Späth. Bardzo obficie owocuje Węgierka Dąbrowicka – w ciągu 3 lat owocowania z jednego drzewa zebrano łącznie 109,3 kg owoców, a także Węgierka Wangenheima – 65,7 kg owoców z jednego drzewa przez 3 lata i podobnie Węgierka Łowicka – 39,4 kg oraz Stanley – 27,5 kg.
W SZD w Lipowej prowadzi się także ocenę odmian wiśni Łutówka i Wołyńska na 3 podkładkach:
- Antypce,
- wiśni pospolitej
- i czereśni ptasiej.
Drzewa rosną w rozstawie 6 na 5 m. „Obecnie wiśnie są w fazie owocowania wstępnego – zastrzegła mgr J. Karolczak i trudno jest wyciągnąć konkretne wnioski, która podkładka będzie najlepsza. Łutówka owocuje trochę lepiej od Wołyńskiej, ale jest jeszcze za wcześnie na uogólnianie”. Mgr Marian Szymanowski, sprawujący pieczę nad krzewami jagodowymi i sadem leszczynowym, wyjaśnił, że powierzchnia, którą zajmuje leszczyna, jest niewielka (2 ha) w stosunku do całkowitej powierzchni sadu, ale wyniki są dobre. W latach 1970 i 1971 r. osiągnięto plony około 1,2 ton orzechów suchych z ha, w tym roku przewiduje się zbiór około 3 ton. Najlepszą odmianą jest Olbrzym z Halle, której plon z jednego drzewa wynosi 3,34 kg suchych orzechów. Ponieważ sad leszczynowy rośnie na silnym skłonie, drzewa zostały posadzone wzdłuż linii poziomicowych. Połowa sadu jest utrzymana w czarnym ugorze, a połowa w murawie z ugorem herbicydowym w rzędach, ten drugi system daje lepsze wyniki. Co do nakładów na 1 ha sadu leszczynowego, to są one niewielkie tzn. 10–15 tys. zł., a dochód czysty można uzyskać nie mniejszy niż z innych gatunków drzew owocowych.
Czytaj także: Wiązanie drzewek do drutów. Jak zrobić to poprawnie?
Plantacja leszczyny w Zakładzie należy do największych w kraju. W Polsce są pewne rejony, w których można z powodzeniem uprawiać leszczynę, tak jak np. w mikroklimacie Lipowej.
Odmiany moreli odpornej na mróz
Do jednych z ciekawszych doświadczeń prowadzonych w Zakładzie, związanych z rejonem Wyżyny Sandomiersko-Opatowskiej i mikroklimatem Lipowej, należą prace nad wyodrębnieniem odmian moreli bardziej wytrzymałych na mróz o mniejszej wrażliwości kwiatu na przymrozki. Dlatego porównuje się wiele zagranicznych i miejscowych odmian moreli. Wyniki tych doświadczeń będą miały duże znaczenie, ponieważ już obecnie w Sandomierskiem uprawia się morele na powierzchni 300 ha.
„Zainteresowanie pracami naukowo-badawczymi Sadowniczego Zakładu – powiedział dyrektor inż. Henryk Zdyb – ze strony okolicznych sadowników jest bardzo duże. Zakład wychodzi naprzeciw tym zainteresowaniom i udostępnia wyniki swoich doświadczeń. Regularnie co kwartał organizujemy w naszej świetlicy spotkania z miejscowymi producentami. Zwykle w takich spotkaniach uczestniczy 100–140 sadowników, którzy są bardzo czynnymi słuchaczami przeprowadzanych wykładów. Poza tym w Lipowej organizowane są przeważnie trzydniowe zjazdy szkoleniowe dla instruktorów spółdzielni ogrodniczych. Ostatni tego typu zjazd odbył się w lipcu, a tematycznie obejmował zagadnienia i problemy związane z produkcją wiśni”.
inż. Maria Tyszka