StoryEditorBAZAR I HURT

Podsumowanie minionego sezonu, możliwości i problemy, które czekają nas w tym roku

03.01.2023., 11:17h
dr Paweł Kracińskidr Paweł Kraciński
Problemów mamy wiele, ale z powodu specyfiki produkcji niezbędnej dla całego społeczeństwa możemy być pewni mniejszego lub większe zaangażowania decydentów. Wnioski są takie, że trzeba widzieć zagrożenie i brać je pod uwagę, ale iść do przodu z nadzieją, nie z lękiem o przyszłość.

Żyjemy w bardzo niestabilnych gospodarczo czasach. Plusem produkcji żywności jest to, że zabezpiecza podstawowe potrzeby ludzi, dlatego niezależnie od sytuacji gospodarczej popyt na nią będzie utrzymywał się na zbliżonym poziomie, nawet gdy będziemy produkować przy znacznie wyższych kosztach.

Szczególnie trudny może się okazać rok dla gospodarstw, które w ostatnich latach inwestowały w rozwój, wykorzystując kredyty. Nie wszystko jest jednak złe. Będę też liczne możliwości. Funkcjonujemy w części świata, która nie ma problemów z brakiem żywności podstawowej. Możemy korzystać z pieniędzy pomocowych z publicznych środków (krajowych i unijnych), co jest dużym wsparciem w porównaniu z krajami bez takich możliwości. Oczywiście można (i słusznie) narzekać na procedury i biurokrację, ale to osobny temat. W każdym razie rolnictwo w porównaniu z innymi sektorami gospodarki nie jest tak bardzo zagrożone, jak się wydaje.

Nowe zadania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa miała ostatnio dużo pracy z wnioskami suszowymi. Miały być większe pieniądze, ale chętnych rolników było wielu i zapowiedziano redukcje płatności. W przyszłości ARiMR będzie miała nowe obowiązki – dbać o zdrowie. Agencja ma promować badania profilaktyczne rolników i ich rodzin, szczególnie tych w wieku 40 plus. Urzędnicy ARiMR będą propagować, a nawet rejestrować na badania, czy uczyć, jak korzystać z internetowego konta pacjenta. W listopadzie podpisano porozumienie między Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) a Ministerstwem Zdrowia. Z jednej strony to śmieszne, ale może wcale takie nie jest. Jest to pewien obraz tego, że nasze rolnictwo, mimo że młode na tle UE, to jednak się starzeje i widzą to decydenci. A niestety wskaźniki epidemiczne (zachorowalności i wykrywalności chorób cywilizacyjnych) dla mieszkańców wsi są znacznie gorsze w porównaniu z ludnością w miastach.

Warzywa gruntowe - czy sprzedawać plony od razu, czy je przechowywać?

W porównaniu z poprzednimi sezonami, ich sprzedaż średnio jest wyższa, choć handlowcy oceniają ją różnie. Zależy to głównie od sieci handlowej. Więcej sprzedaje się przez dyskonty, bo ceny są tam nieznacznie niższe. Późna jesień i zbiory ostatnich tegorocznych plonów naznaczone były dużą niepewnością. Wielu rolników zastanawiało się, czy sprzedawać plony od razu, czy je przechowywać. Co prawda decydenci obiecali, że ceny energii nie wzrosną znacząco, tj. kilkakrotnie, a jedynie trochę, tj. o jakieś 100%, ale to i tak dużo, jeżeli nie znamy cen sprzedaży płodów. Tak więc część rolników decydowała się na minimalizowanie ryzyka i jak największą sprzedaż jesienią, co niejednokrotnie przyczyniło się do spadku cen.

Pekińska na szybką sprzedaż 

Stawki za pekinkę zaczynały się od 1,00 zł/kg i były to najniższe ceny oferowane w tym sezonie. Powodem była oczywiście duża podaż warzyw. Rolnicy zbierali późne odmiany i chcieli jak najwięcej sprzedać po obowiązujących wcześniej cenach. Znaczące szkody w uprawie pekinki wyrządziła fala listopadowego mrozu. Zewnętrzne liście zostały zmrożone i tym samym główki nie nadawały się do długiego przechowywania. W tym przypadku to natura podjęła decyzję o przeznaczeniu takiej pekinki do szybkiej sprzedaży, co przekładało się na jeszcze większe rynkowe dostawy (podaż) i potęgowało spadki cen. W grudniu ceny sprzedaży kapusty pekińskiej wynosiły od 1,00 do 1,50 zł/kg, a kapusty czerwonej od 1,00 do 1,40 zł/kg. Zainteresowanie kupujących kapustą czerwoną nie było tak duże, co powstrzymywało przed wzrostem stawek.

Kapusta biała

Na rynku kapusty białej sytuacja cenowa nie pogorszyła się istotnie w porównaniu z wcześniejszymi miesiącami. Główki przeznaczane do sprzedaży na rynku warzyw świeżych zbywano w cenach od 0,90 do 1,50 zł/kg. Najczęściej rolnicy sprzedawali jednak w przedziale 1,00–1,20 zł/kg. Średnie ceny kapusty białej były niemal dwukrotnie wyższe w porównaniu z poprzednim rokiem. Kapustę włoską wyceniano od 2,50 do 3,40 zł/kg w zależności od jakości i odbiorcy. Za brukselkę płacono głównie 4,50–5,00 zł/kg.

image

Średnie miesięczne ceny warzyw w I klasie jakości

FOTO: fot. Wiom Gazeta

Cebula - Poziom cen zależał od jakości oraz kalibru

Ceny cebuli w grudniu były zróżnicowane w zależności od jakości, przeznaczenia oraz sposobu przygotowania. Za krajową cebulę niesortowaną rolnikom oferowano od 1,00 do 1,70 zł/kg. Poziom cen zależał od jakości oraz kalibru. Najczęstsze stawki sprzedaży cebuli niesortowanej w zagłębiach produkcyjnych wynosiły 1,30–1,50 zł/kg. Za obciętą, skalibrowaną cebulę rolnicy otrzymywali od 1,60 do nawet 2,20 zł/kg. Najwięcej transakcji odbyło się w przedziale 1,80–1,90 zł/kg. Ceny oferowane za cebulę obraną wynosiły 2,40–2,50 zł/kg (loco zakład) w mroźniach oraz nieco mniej w punktach skupu i u pośredników.

Dostępna była też importowana z Holandii cebula, będąca odrostem, ale nadająca się do obierania ręcznego, którą sprzedawano po 0,70–0,80 zł/kg. Ceny czerwonych odmian cebuli przeznaczanych na rynek warzyw świeżych wyniosły 2,00–2,50 zł/kg.

Korzeniowe i skutki przymrozków

Mróz wyrządził nieco szkód w warzywach korzeniowych. To trochę jest nie na miejscu w stosunku do rolników, u których powstały poważniejsze szkody, ale odnosi się do skali kraju. Miejscami marchew została zmrożona, co może mieć negatywny skutek przy myciu, bo jak twierdzą producenci, może się kruszyć.

Marchew przeznaczana na rynek warzyw świeżych, tj. umyta i skalibrowana, wyceniana była w grudniu od 1,20 do 1,50 zł/kg. W grudniu wzrosły stawki za korzenie ze względu na zmniejszenie podaży. Atak zimy zmniejszył rynkowe dostawy i dostępność.

W przetwórstwie stawki nie są powszechnie znane, gdyż wynikają z umów między dostawcami a odbiorcami. Z informacji od producentów wynika, że marchew na mrożenie jesienią skupowano po 0,35–0,45 zł/kg w większym kalibrze oraz średnio po 0,50 zł/kg za warzywa przeznaczane do mrożenia w plastrach. Za niesortowaną marchew oferowano 0,40–0,60 zł/kg.

image
PROGNOZY NA NOWY SEZON

Jakie są prognozy na rynku warzyw na rok 2024? Co z cenami w produkcji pod osłonami?

Pietruszka na rynek warzyw świeżych wyceniana była najczęściej na 2,00–3,00 zł/kg, a selery głównie po 1,40–1,80 zł/kg.

Warzywa spod osłon

Tegoroczny sezon produkcji warzyw ciepłolubnych szybko zakończyły dość niespodziewane i dość wysokie jak na listopad mrozy, przekraczające regionalnie 10°C. Od drugiej połowy listopada na rynku coraz więcej było warzyw importowanych z krajów o cieplejszym klimacie. Praktycznie zniknęły krajowe ogórki. Ostatnie większe dostawy miały miejsce w listopadzie i sprzedano je za średnio 6,00 zł/kg. W grudniu importowane warzywa sprzedawano od 5,00 zł/kg do nawet 14,00 zł/kg. Coraz mniej było też krajowych rzodkiewek, których pęczki wyceniane były na 2,50–3,00 zł/szt., podczas gdy import od 1,50 zł/szt.

Wzrost kosztów produkcji nie dotyczy tylko Polski, dlatego większość importowanych warzyw świeżych jest droższa w porównaniu z rokiem poprzednim. To dlatego część konsumentów wybiera tańsze warzywa krajowe podstawowe, tj. kapustne, marchew. To skutek odczuwanego przez większość wzrostu kosztów życia.

image

Ceny warzyw na rynkach hurtowych w Polsce

FOTO: fot. Gazeta Wiom

Pomidory

Dostawy krajowych pomidorów są małe. Nie wszyscy dysponujący instalacjami do całorocznej produkcji zdecydowali się kontynuować produkcję zimą. Ceny pomidorów malinowych osiągnęły w połowie grudnia 18,00–22,00 zł/kg. Tymczasem importowane pomidory wyceniane są od 5,00 do 15,00 zł/kg w zależności od kraju pochodzenia i jakości.

Mrożonki

A w handlu mrożonkami owocowymi spadły obroty. Drogie maliny, porzeczki czarne, zmniejszyły chęć zakupu u importerów. Oczekują spadków cen, ale wysokie stawki zakupu surowca do mrożenia powodują, że krajowi przedsiębiorcy nie są obecnie skłonni do obniżek stawek. Konsumenci w Europie Zachodniej także nie są skłonni płacić wysokich cen za przetwory z owoców. Truskawki mrożone mają za to konkurencję z innych, tańszych krajów, co również zmniejsza apetyty na polskie owoce mrożone. 

dr Paweł Kraciński

21. listopad 2024 12:29