Jan Kuliński (Nowe Brzesko niedaleko Krakowa) gospodarstwo prowadzi wspólnie z bratem Michałem od 2011 r. Przejął je po rodzicach, którzy kiedyś uprawiali głównie paprykę, z czasem zaczęli zmieniać gatunki. Obecnie ma 60 ha gruntów, 40 ha zajmują zboża, 20 ha to warzywa:
- kapusta,
- kalafior,
- seler,
- burak ćwikłowy,
- papryka i 0,5 ha cukinii odmiany Cora.
Ma też 15 niskich tuneli. Taki asortyment pozwala na ciągłość podaży, pozwala też coś zarobić, bo któreś warzywo zapłaci. Gospodaruje na glebie I i II klasy.
Najwcześniejsze kapusty
W niskich tunelach na pierwsze zbiory sadzi odmianę Zarissima. Rośnie też Ranini. Jest o kilka dni wcześniejsza od Tiary. Pod płaskie okrycia przeznaczana jest Tiara.
– Sadzę ją od dawna, w zagęszczeniu 48 tys. szt. – mówi pan Jan. – Zachęciło nas do jej uprawy to, że tworzy zwarte główki o masie 1 kg. Potem potrafi dorosnąć do 2,5 kg, nie pękając. Spełnia oczekiwania naszych klientów. To jest odmiana, którą jako pierwszą zbieramy spod płaskich włóknin. W tym roku posadziliśmy jej 25 tys. szt. Areał jest zmniejszony z 50 tys. szt. z powodu zmniejszającego się popytu na wczesne polskie warzywa, gdyż w tym czasie jest spory import.
– Na późniejsze zbiory – ostatni tydzień czerwca, początek lipca sadzona jest Predeco – po 80 dniach osiąga dobry plon. Ma silny nalot woskowy, jest "zamknięta" od dołu, co jest jej zaletą – szkodniki nie dostają się między liście. Potem gospodarz zbiera Cyclone (100 dni wegetacji) od Bejo. Od roku uprawia kapustę białą gołąbkową Green Lunar. – Będziemy ją sadzić na 2–3 ha, bo widzimy coraz większe zainteresowanie nią.
I kalafiory
Na wczesne zbiory uprawiany jest też kalafior. W tunelu sadzony jest Speedstar.
– Moim zdaniem bardzo dobrze utrzymuje jakość, nie rozsypuje się, pod wpływem słońca nie żółknie, nie fioletowieje – mówi gospodarz. – Na zbiór pod koniec września przyjęła się odmiana Chione o 80-dniowej wegetacji. Zdrowotność jej jest wysoka, odmiana dobrze sobie radzi na polach, gdzie kiedyś była kiła oraz tych niedeszczowanych.
Burak ćwikłowy jest uprawiany na 5–6 ha – 3 ha w plonie głównym i 3 ha jako poplon. Na wczesny zbiór siejemy Wodana, a potem Subeto, do zbioru kombajnem. Liście ma wzniesione, co jest zaletą przy takim zbiorze.
Rozsada
– Rozsadę kapustnych robimy sami, do produkcji rozsady używamy substratu Jiffy – ma dobrą chłonność, woda nie spływa z komórki, a selera i siewki papryki kupujemy w GO Mularski – mówi pan Jan. – W warunkach domowych trudna jest produkcja selera wczesnego. Na miejsce stałe sadzimy go 10 kwietnia. Seler (na wczesne zbiory Princino) po posadzeniu, a przed rozłożeniem agrowłókniny o gęstości 19 g/m2, jest zabezpieczony opryskiem przeciwko szkodnikom. Po 1,5 miesiąca zdejmuje się okrywę, usuwa chwasty i stosuje kolejną dawkę azotu. Głównie jest to Nitrabor – saletra wapniowa z borem w sam raz pod warzywa, poprawia znacznie ich jakość. Większość nawozów stosowanych w gospodarstwie jest z firmy Yara. Przedsiewnie stosuje się nawóz NPK 7-20-28. Dolistnie używa nawozów z serii Kristalon, w razie potrzeby do fazy rozwojowej, np. gdy jest chłodno, to tego Żółtego, fosforowego.
Na jakie cechy warto zwrócić uwagę?
Gospodarze przy wyborze odmiany zwracają uwagę na powtarzalność cech. – Jak widzimy, że je traci, to przestajemy ją sadzić – wyjaśnia Kuliński. – Teraz jakość w uprawie warzyw to podstawa. Sprzedajemy je do punktów skupu. Rynek hurtowy w Krakowie bardzo się zmniejszył. Kupców jest mniej, a to za sprawą marketów.
Tegoroczna wiosna była kiepska, na początku były problemy ze zbytem, potem ceny też nie były wysokie. Nastroje są słabe
Wiosny są zimne, w tunelach rośliny jakoś dają radę, ale pod płaskimi okryciami już gorzej. Kwiecień to miesiąc intensywnego rozwoju roślin z sadzenia w połowie marca. Niestety, w tym roku 30% róż kalafiora nie spełniało wymagań rynku. Tegoroczna wiosna była kiepska, na początku były problemy ze zbytem, potem ceny też nie były wysokie. Nastroje są słabe.
Zbiory, zbyt i perspektywa
Zbiory kapusty spod tunelu rozpoczęły się 3 maja.
– Tuż przed 1 maja pytano mnie, kiedy będzie kapusta, dwa dni później już nie chciano jej ode mnie, bo była z importu – mówi gospodarz. – I nie dało się zarobić. Zawsze jak się pojawia dużo towaru, to cena spada i do końca zbiorów spod włóknin nie wzrasta. Za warzywa spod włókniny powinno się dostawać minimum 2,5 zł/szt., spod tunelu – 3 zł.
Ten sezon jest trudny, a kolejne nie napawają optymizmem. Ceny warzyw nie są wyższe niż w minionych latach, za to koszty już tak. Całe szczęście, że nawozy miałem kupione w 2021 r., ale jakoś trzeba rozpocząć kolejny rok. Opieramy się na domowej sile roboczej, będziemy zmniejszać powierzchnię warzyw wczesnych na korzyść zbóż.
Ogrodnictwo to ciężka i stresująca praca. Wszystkie uprawy są ubezpieczone od gradu. Już 3 razy wystąpił grad i 3 razy wypłacono nam odszkodowanie. Ja lubię ziemię, bo w tym wyrosłem, coś wiem o tej uprawie, zaplecze maszynowe mam, szkoda, że coraz mniej satysfakcji przynosi ta produkcja. Nie cieszy sytuacja na rynku, koszty rosną, a ceny niższe niż w ub. roku. Nasz podkrakowski rejon uprawy warzyw się zmniejsza.