Zimne noce
We wrześniu w nocy nastały niskie temperatury. Spowolniły lub zatrzymały dojrzewanie pomidorów i papryki zarówno polu, jak i w tunelach. Spowolniły wzrost róż brokułu i kalafiora, na które tak czekają zakłady przetwórcze. Ze względu na niskie temperatury w nocy, a dość przyzwoite w ciągu dnia, nie można przyśpieszyć wzrostu warzyw kapustnych, czy dojrzewania psiankowatych. Procesy te są na tyle spowolnione, że trzeba się uzbroić w cierpliwość. Plantacje psiankowatych w dalszym ciągu trzeba chronić przed chorobami, a kapustnych przed szkodnikami.
Dbaj o zdrową nać
W przypadku warzyw korzeniowych, zwłaszcza marchwi lub pietruszki, należy przez cały okres wegetacji, a zwłaszcza pod koniec dbać o zdrową nać. Te warzywa kopane są za nać. Jeżeli więc nie będzie ona zdrowa i silna, część korzeni pozostanie w glebie, co spowoduje straty w plonie.
Alternarioza i mączniak
Główną chorobą marchwi powodującą utratę naci jest alternarioza. Na rynku jest wiele produktów do ochrony. W uprawie pietruszki zwykle dużym problemem jest mączniak prawdziwy. Objawy choroby występują nie tylko na liściach, ale także na ogonkach liściowych, gdzie trudniej jest dotrzeć ze środkami ochrony roślin. Z tego względu należy takie zabiegi wykonywać zapobiegawczo. Ochrona w przypadku pojawienia się pierwszych objawów jest dość kosztowna i nastręcza wiele problemów. Działając zapobiegawczo, co prawda trzeba opryski wykonywać znacznie wcześniej i regularnie, ale za to nie ma objawów chorób grzybowych i suchej naci, a później problemów w przechowalni.
Dyscyplina w ochronie
Producenci mówią mi, że spóźnili się z zabiegiem, bo wiało albo padało, a później już były pierwsze objawy. W jednym z przypadków na plantacji marchwi na tym samym polu i tej samej odmianie producent z różnych względów spóźnił się z zabiegiem na części o 3 dni i już wystąpiły pierwsze objawy mączniaka prawdziwego na naci. Jest to marchew przeznaczona dla przetwórstwa, więc nać jest ścinana, a korzenie nie będą przechowywane, ale to przykład, że w ochronie trzeba zachować dużą dyscyplinę.
Szkodniki dotąd niewystępujące - bawełnica topolowo-marchwiana
Na korzeniach marchwi wystąpiły szkodniki – bawełnica topolowo-marchwiana – w ostatnich latach w ogóle niezaobserwowana w tej uprawie. Na kapustnych mszyca nie wystąpiła ze względu na zaprawienie Verimarkiem 200 SC czy stosowanie Movento 100 SC. W marchwi również możemy zastosować Movento. Ze względu na to, że bawełnica topolowo-marchwiana praktycznie nie występowała na Kujawach, nikt nie przejmował się tym szkodnikiem. Można było jego działanie zauważyć podczas dni znacznie cieplejszych niż normalne. Nać na roślinach zaatakowanych przez mszyce zaczęła więdnąć i pokładać się, co również skutkowało większą liczbą objawów alternariozy.
Dużo chwościka
W tym roku łatwo nie mają również producenci buraka ćwikłowego. W dużym nasileniu zwłaszcza pod koniec sierpnia i na początku września na liściach buraków wystąpił chwościk. Widać go też na plantacjach buraka cukrowego. Producenci mówią, że nie pamiętają lat z tak silnymi infekcjami tą chorobą. Co prawda, wcześnie siane buraki ćwikłowe zdążyły wytworzyć już odpowiednie zgrubienia, ale te siane w poplonach mogą mieć problem z dorośnięciem do rozmiarów handlowych.
Z programu ochrony buraków ćwikłowych zniknęło wiele dobrych produktów, używanych na plantacjach buraków cukrowych. Trzeba stosować ochronę od wschodów, tak więc trudno zachować rotacje substancji aktywnych, aby nie nastąpiło uodpornienie patogenów. W zależności od warunków pogodowych, w następnych latach może być trudno wyprodukować buraki bez pozostałości substancji aktywnych.
Dużo zasiewów cebuli ozimej
W bieżącym sezonie posiano, zwłaszcza na Kujawach, dużo cebuli zimującej w gruncie. Wielu producentów sugerując się tym, że jest zdecydowanie łatwiejsza w uprawie niż cebula z siewu wiosennego, zwiększyło zasiewy. Jest też wielu producentów, którzy zasiali cebulę po raz pierwszy. I już zaczęły się problemy z chwastami. Niektórzy nie przewidzieli, że w dobrych warunkach cebula potrafi wschodzić po nawet 6–7 dniach. Stosując herbicydy po siewie zapomnieli o przedwschodowym zabiegu glifosatem. Może nie tyle zapomnieli, co nie zdążyli. Zaskoczyły ich szybkie wschody roślin.
Poza tym, kiedy plantacje kukurydzy zaczną zasychać, na młode rośliny mogą przenosić się wciornastki. Jeśli w październiku będzie dość ciepło, nie można zapomnieć również o zabiegu zabezpieczającym przed infekcjami mączniakiem rzekomym, który może przezimować na roślinach podczas łagodnej zimy. Jeśli nie będzie mrozów, tak jak w roku 2019/2020, mączniak może pojawić się na plantacjach już w połowie kwietnia. Jeżeli producenci nie zorientują się w porę, plantacja może być zniszczona w kilka dni. Przypominam, że obecnie wycofane są dobre i szybko działające interwencyjnie produkty, takie jak Ridomil czy Acrobat.